Sokołów Podlaski - z tamtych lat



 

Dawniej: biurowiec Cukrowni "Sokołów" (1951) za nim magazyn cukru (1953-54).

 



Moje spojrzenie na mural w Parku Przemysłowym w Sokołowie Podlaskim    (2)

  

Z albumu Adolfa Buchalskiego. Wyładunek buraków w latach 30-tych XX w. - pamiętam podobne obrazy jeszcze w latach 60-tych XX w.

 

Historia cukrowni w wielkim skrócie


 1843 - Elżbieta Hirszman (Elisabeth Christine Henriette Hirschmann) nabyła dobra Sokołowa wraz z majątkiem Przeździatka z zamiarem pobudowania cukrowni.

 

1845 - 14 listopada podpisano kontrakt na mocy którego Elżbieta Hirschmann wyraża zgodę na założenie i budowę cukrowni. Pierwszymi właścicielami cukrowni byli założyciele spółki powołanej
do budowy fabryki: August Hirschmann (ojciec Ludwika Hirschmana - wnuka), Aleksander Rawicz, Leon Hirschendorf, Stanisław Jacobi i Mikołaj Gutman. Każdy z nich był właścicielem piątej części Elżbietowa. 

 


W powołanej spółce jest wymieniony syn Elżbiety Hirschmann August Fryderyk Hirschman, był ojcem  Ludwika Antoniego Stanisława Hirschmana - (widocznego na muralu).


 

1846 - W pierwszym roku działalności cukrowni August Hirschmann przyjął na swego wspólnika doktora Jakuba Enocha.
1848 - udziały w spółce zaczął wykupywać Stanisław Lesser.

1849 - kończy swoje życie Elżbieta Hirschmann - od jej imienia nazwano cukrownię i osadę fabryczną "Elżbietów".

1857 - umiera Ludwig Hirschmann mąż Elżbiety Hirschmann.

1861 - Po śmierci Augusta Fryderyka Hirschmanna (1 VIII 1861 r.), na mocy testamentu, jego udziały w spółce (20 ze 100) odziedziczyły nieletnie dzieci: Ludwik (postać na muralu), Stanisław, Maria i Adam. 

1869 - Było 14 właścicieli cukrowni. w tym wspomniane dzieci Augusta Hirschmanna miały 10 1/2% udziału.

1873 - W Warszawie odbyła się publiczna licytacja dóbr Elżbietów (28 kwietnia) wraz z cukrownią. Dobra te nabył baron Stanisław Lesser. Wniósł do cukrowni duży wkład finansowy, rozbudowując ją i inwestując w wyposażenie techniczne, co już w latach następnych zaowocowało dużym wzrostem przerobu buraków i produkcji cukru.

1892 - Po śmierci barona Stanisława Lessera prawo własności Elżbietowa przeszło na jego dzieci: Władysława, Kazimierza, Emila, Jana, Bronisława, Wiktora, Stanisława i Lucjana oraz na jego żonę –
baronową Emilię Lesser.


Zdjęcie z 30 czerwca 1898 r upamiętniające 25-lecie zarządzania Cukrownią przez barona Stanisława Lessera (zm. 1892), - uważanego nawet za założyciela Cukrowni i jego spadkobierców. 


 

1893 - baronowa Emilia Lesser sprzedała część majątku o powierzchni 2 dziesięciny 1629 sążni pod budowę Siedlecko-Małkińskiej drogi żelaznej przebiegającej w pobliżu cukrowni.

1903 - W Elżbietowie 11 X 1903 r. wybuchł pożar. Zaczął się on na czwartym piętrze pięciopiętrowego budynku mieszczącego rafinerię i rozszerzał się z ogromną prędkością. W pół godziny po rozpoczęciu pożaru spłonął cały budynek. Następnie zapaliły się magazyny cukru, filtry kostne, kotłownia, fabrykacja surowa, wirownia, krystalizarnia i magazyn mączek żółtych. Ocalały budynki mieszczące kościarnię, magazyn cukru gotowego, melasownię, magazyn materiałów pomocniczych,
warsztaty mechaniczne, zabudowania gospodarcze oraz zapasy materiałów opałowych. Ponadto ocalały: kantor fabryki, laboratorium chemiczne i mieszkanie dyrektora. Zniszczeniu uległy wszystkie
maszyny i aparaty. 

1903-1904 - Projekty odbudowy wykonane zostały w niespełna cztery tygodnie przez firmy: Bormann i Szwede oraz W. Fitzner i K. Gamper Do odbudowy przystąpiono na początku 1904 r. Już we wrześniu 1904 r. cukrownia ponownie rozpoczęła pracę. W tym samym roku cukrownia
ponownie zmieniła właścicieli. Wówczas to dzieci Stanisława Lessera sprzedały osadę Elżbietów wraz z cukrownią Towarzystwu Akcyjnemu Fabryki Cukru i Rafinerii Elżbietów dawniej baronów
Lesserów.

1905 - W Elżbietowie w roku 1905 uruchomiono elektrownię przyfabryczną, która służyła do oświetlenia fabryki.
1915 - Wycofujący się z Sokołowa Podlaskiego Rosjanie wywieźli z cukrowni wszystkie maszyny i urządzenia. 

Cukrownia zawiesiła działalność do 1923 r.

1923 -Towarzystwo Akcyjne Cukrowni Elżbietów wznowiło działalność.

1926 - Zbigniew Malewicz przystąpił do odnowy pałacu w Przeździatce, który stał się rodzinnym domem. Na dobrach Przeździatki jest uważany za dobrego gospodarza i dobrego człowieka dla ludzi z "czworaków" i osobistości z Warszawy zapraszanych na słynne polowania w Przeździatce.

1928 - osadę Elżbietów nabył Bank Handlowy w Warszawie Spółka Akcyjna. Prawdopodobnie w tym samym czasie Bank kupił także cukrownię. Cukrownia ponownie została unieruchomiona.
1930 - Bank Handlowy wydzierżawił zakład Spółce Akcyjnej, dzięki której cukrownia wznowiła produkcję. Dyrektorem cukrowni został Stanisław Lewicki. Po pięcioletnim zastoju cukrownia wymagała remontu, który rozpoczęto 1 czerwca 1930 r. i już 12 października tego roku rozpoczęto kampanię.

1931 - Bank Handlowy sprzedał „dobra ziemskie Elżbietów wraz ze wszystkimi zabudowaniami
przeznaczonymi do prowadzenia cukrowni oraz z całym urządzeniem fabrycznym i maszynami” spółce „Cukrownia i Rafineria Sokołów". Głównym akcjonariuszem Spółki był baron Dangiel, zaś członkami dziesięcioosobowego zarządu byli m.in. Zbigniew Malewicz i Henryk Żelichowski.
Prokurentem firmy był Arnold Artur Jakubowicz53
1936 - Sąd Okręgowy w Warszawie ogłosił upadłość firmy „Cukrownia i Rafineria Sokołów Spółka Akcyjna”.

1936 - "Cukrownia i Rafineria Sokołów Spółka Akcyjna” aktem niniejszym wydzierżawia firmie „Spółka Akcyjna Plantatorów Cukrowni Sokołów”, a firma ta bierze w dzierżawę należącą do „Cukrowni i Rafinerii Sokołów Spółka Akcyjna” osadę fabryczną pod nazwą „Dobra ziemskie Elżbietów...” . Termin trwania dzierżawy określony został od dnia podpisania umowy do 1 III 1939 r., tj. na okres trzech kampanii cukrowniczych.

 

Zarząd „Spółki Akcyjnej Plantatorów Cukrowni Sokołów” stanowili: prezes – Zbigniew Malewicz, członkowie: W. Bereszko, J. Jemielewski i J. Malewicz. Administratorem fabryki był Zbigniew Malewicz, zaś dyrektorem W. Wyszyński.

 

_______________________

Na podstawie opracowania pana Jacka Maliszewskiego: Cukrownia Elżbietów (1845–1939)

Źródło: POLSKIE TOWARZYSTWO HISTORII TECHNIKI MUZEUM TECHNIKI ROCZNIK VII 2007

 

Na elewacji zachodniej - II część muralu 


Z łatwością przypomniałem sobie zdjęcie odwzorowane na muralu z postacią Zbigniewa Malewicza - ostatniego prezesa i administratora Cukrowni przed II wojną światową 

 

Zbigniew Malewicz za nim powóz... 

 


Madame Manuel na muralu

 

Pamiętam zdjęcie zrobione przed pałacem w Przeździatce w słoneczny wiosenny dzień. Eksponuję zdjęcie w galerii.

Rok 1929. W powozie siedzą Madame Manuel, Helena Malewicz - prawie niewidoczna. Zbysio i Dzidzia Malewicz. Stoi Zbigniew Malewicz.  

 

Biurowiec za Zbigniewem Malewiczem. To byłoby dobre miejsce na ekspozycję pałacu w Przeździatce - domu Malewicza od 1924 roku, który wybudowali Hirschmannowie w latach 60-tych XIX w. Przypomnę Cukrownia była wzniesiona na dobrach Przeździatki.

 


Na muralu Obrona Cywilna w "odbiciu lustrzanym".

 

Pewnym zaciekawieniem wśród lokalnych odbiorców dzieła jest grupa pań i rozpoznawanie, kto jest kim? 

Zwróciłem uwagę na kobiecą drużyna z Obrony Cywilnej z nietypowo przewieszonymi przez ramię torbami i porównałem ze zdjęciem. Zamieniono zdjęcie stronami, widoczne "odbicie lustrzane", co wg mnie tworzy na muralu widok - nieprawdziwy, niezgodny z fotografią i rzeczywistością. Zdjęcie eksponowane w galerii.

 

 

Nieznana mi scena z historii cukrowni.


Kolumna samochodów ciężarowych

 

...  nie należących do Cukrowni - przed wyjazdem do...? - Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Zdjęcie pierwszego samochodu wykonane w 1938 roku, eksponowane w galerii

 

Drugi samochód z logo "Społem" (zdjęcie wykonane prawdopodobnie w 1936 roku)

... i grupą ludzi na nim - z flagą w dziwnym kolorze,

 

... z usuniętym napisem "Społem" ze skrzyni samochodu, jednak widocznym na drzwiach kabiny kierowcy - znanym znakiem graficznym "Społem". Zdjęcie w galerii

 

Może KZRSS "Społem" wypowie się na temat tej sceny na zdjęciu i muralu - ich logo jak się ma do tej flagi? Do grupy ludzi na skrzyni samochodu, do tego miejsca i czasu?

 

Symbole na muralu historycznym powinny być czytelne, podkreślające i eksponujące dane wydarzenia z historii np. ważne w opowiadaniu o Cukrowni. A tak ta scena pozostawia wiele domysłów i pytań bez odpowiedzi.

 

Wg mnie autor muralu chciał  nawiązać w tej części muralu - obrazem z kolumną samochodów i ludźmi z flagą do działalności komunisty Franciszka Malinowskiego.

 

Franciszek Malinowski


"Patron" Cukrowni - mocno eksponowany na muralu, 

choć jeszcze ukryty w koronach drzew,

 

... żeby za chwilę, z wielkim hukiem pił spalinowych i spadających gałęzi

... "odsłonić" patrona Cukrowni.

 

Franciszek Malinowski był komunistą i nic go nie łączyło z Cukrownią. Nadanie Cukrowni jego imienia podzieliło cukrowników. 

Przeciwnicy w/w "patrona" uważali go za kolaboranta i nazwanie jego imieniem Cukrowni było dla nich ujmą, stanowiło plamę na ich honorze. Protestowali. Kilku z nich w proteście rzuciło legitymacje PZPR na stół podczas partyjnego zebrania. Pamiętam i na własne oczy widziałem przez uchylone drzwi jak Marian Raźniak (mój wujek) to zrobił.

Oni wiedzieli, że: "Malinowski ... zgłosił się ochotniczo do Armii Czerwonej i został przydzielony do pracy w kontrwywiadzie sztabu 48 Dywizji Strzelców. W trakcie wycofywania się sztabu stracił z nim kontakt i pozostał w Baranowiczach, zajętych niebawem przez wojsko polskie. Po zawarciu rozejmu ukrywał się... - Wikipedia.

 

- podczas uroczystości zakładowych mówiono o nim, np.: "FRANCISZEK MALINOWSKI "ZAGÓRA” - CZŁOWIEK I KOMUNISTA. 

 

(Dlaczego przy komuniście dopisywano człowiek?)

 

Fragment z referatu wygłoszonego przez Eugeniusza Łukasiuka:

"W 1934. roku Franciszek Malinowski, ścigany przez policję decyzją kierownictwa partii opuszcza kraj i przez pewien czas przebywa w Związku Radzieckim.
W wolnych chwilach, a zwłaszcza po zalegalizowaniu się na polecenie KC w maju 1936 r., przyjeżdżał do rodzinnego Rogowa, gdzie prowadził rozmowy z członkami KPP i służył im swoim doświadczeniem i wiedzą. 

Po napaści Niemiec hitlerowskich na Związek Radziecki Franciszek Malinowski przebywał w Rogowie dłuższy czas tworząc w powiecie sokołowskim organizację rewolucyjno-niepodległościową - Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR." - upowszechnionym w biuletynie wydany z okazji 130 lat Cukrowni.

 


Odchodząc po raz drugi spojrzałem w kierunku byłego magazynu cukru.

--- z muralu wielu nieznana postać zapewne oddaliła się w kierunku Przeździatki, 

Z albumu Pani Doroty Stanisławy Hirschmann. Fot. autor nieznany.

 

... uczestnicząc w podwieczorku na werandzie pałacu. Przypomnę, że postać na muralu to Ludwik Antoni Stanisław Hirschman (wnuk) pochowany na cmentarzu w Sokołowie Podlaskim.

 


1. Wg mnie należało eksponować nazwę "ELŻBIETÓW".

Ubolewam, że na muralu pominięto 100-letnią nazwę Cukrowni: "Elżbietów" i nazwę osady "Dobra ziemskie Elżbietów",

 

2. Pominięto powojenną nazwę "Cukrownia Sokołów" - z historycznym sukcesem cukrowników, zajęcia I miejsca - i bycia najlepszą cukrownią w Polsce - dwa razy pod rząd w 1958 i 1959 roku 

 

 

3. Należało wspomnieć o waleczności cukrowników, np. podczas bitwy pod Węgrowem. Czy z uwagi na pamięć znanych powstańców ks. Stanisław Brzóski i Władysława Rawicza.

Inscenizacja bitwy pod Węgrowem. Fot. Michał Kurc

 

W galerii "Sokołów Podlaski z tamtych lat" wspominam o siedemdziesięciu cukrownikach z Elżbietowa i Grochowa biorących udział w Powstaniu Styczniowym w bitwie pod Węgrowem.

"Zdawano sobie sprawę z różnicy wyszkolenia wojskowego,, toteż braki te starano się nadrabiać szybko i bardzo intensywnie przed wybuchem powstania. W cukrowni Elżbietów przebywał jakiś czas Jabłonowski i osobiście prowadził ćwiczenia we władaniu bronią z młodszymi robotnikami i praktykantami należącymi do organizacji oraz zapoznawał ich z regulaminem." - Grzegoż Ryżewski Sokołów Podlaski Dzieje miasta i okolic str. 394, rok wyd. 2006. 

 

4. Należało uwiecznić wpisany w obraz Cukrowni widok pieców do wypalania kamienia wapiennego

... - zasyp pieców był słyszalny nie tylko w Przeździatce...

 

 

5. "nasza fabryka" - (?)

 

Nie słyszałem, żeby Sokołowianie mówili o Cukrowni "nasza fabryka".  Nieznane jest to powiedzenie nawet osobom pracującym w Cukrowni.  Słowo "fabryka" - bardziej kojarzyła się z fabryką samochodów, fabryką maszyn i urządzeń dla cukrowni... ale nie z Cukrownią Elżbietów czy z późniejszą Cukrownią Sokołów. Mówiono: "moja cukrownia", "nasza cukrownia". 

 

Osobiście mówię: moja Cukrownia Elżbietów. W 1963 roku poprosiłem Rodziców o nadanie imienia Elżbieta mojej najmłodszej siostrze (Elisabeth) - tak mocno związanego z tym miejscem.

Na zdjęciu: moja Żona Henryka Krystyna (Henriette Christine) z synkiem Rafałkiem na tle zabudowań Cukrowni w 1982 r. Fot. Michał Kurc.

 

____

Urodziłem się w Przeździatce w pałacu wybudowanym przez Hirschmannów i mieszkałem w XIX wiecznej oficynie blisko pałacu z pięknym parkiem. Tutaj stawiałem pierwsze kroczki, spałem w cieniu okazałych drzew, spacerowałem z Mamą po parkowych ścieżkach... Od 1954 roku zamieszkałem we wspomnianym Elżbietowie, największej dzielnicy przemysłowej Sokołowa Podl. z Klubem Pracownika Cukrowni, - z kinem, teatrem i od 1964 roku z fotografią - prowadząc w nim zajęcia w kole fotograficznym do 1979 roku. To wiele lat mojego życia tutaj w Cukrowni. - Michał Kurc 

 

Cukrownia w Sokołowie Podlaskim. Rok 1973. Fot. © Michał Kurc.

 

 

Strona 1

 

moja Cukrownia Elżbietów c.d.



Rok 1859 

 

Rodzina BOETTNER

ALBERT BOETTNER
Urodzony 13 grudnia 1797 roku w Bawarii, zmarł 15 stycznia 1870 roku. Pojawił się w Cukrowni...


Copyright © design and photos by Michał Kurc

 

Wszystkie materiały publikowane na stronie są chronione prawem autorskim.
Ich rozpowszechnianie wymaga pisemnej zgody autora.