Węgrów - z tamtych lat



 

Ul. Przemysłowa - wychodzi pierwsza zmiana pracowników ze ZWUT.

 

strona 3

25 lat temu

impresja jubileuszowa

 

 

W dniu 2 kwietnia 2011 roku zwróciłem się z prośbą o wiersz do znanej poetki węgrowskiej Jadwigi Zgliszewskiej i już od dzisiaj piękne słowo - "TO MOJE MIASTO, TU ZOSTANĘ" uświetnia galerię. Jest on bliski mojemu pierwszemu spojrzeniu na miasto, jego uliczki i zakątki, piękne zabytki i rynek z płaczącą wierzbą. Nie ma mojego rynku, nie ma płaczącej wierzby i wiekowej studni. Gdzie znajdę teraz cień...? Tu moje miejsce tu mój dom, tu pozostać muszę!?

 


Jadwiga Zgliszewska

 

TO MOJE MIASTO, TU ZOSTANĘ

Przybyłam tu pamiętnym sierpniem
(niejeden powie: stare dzieje).
Niech takich sierpni nigdy więcej!
Choć tamten sierpień niósł nadzieję...

Gdzieś tam rodzina pozostała,
przyjaciół twarze czas zamazał;
tęskniłam, potem już przestałam -
tu swoje miejsce odnalazłam.

Wszystko, co odtąd w życiorysie,
dziwnym koktajlem wymieszane:
Węgrów ze splotem swych uliczek,
w Gdańsku - „Solidarności” szaniec.

Te puste sklepy i kolejki,
i zamęt w głowie: o co chodzi?
Dziś już jak banał brzmi, a wtedy
niełatwo było się z tym godzić.

Czas jednak pędził jak szalony -
za siebie zerknąć nie zdążyłam
ani rozejrzeć się na strony,
jak jubileusz mi wybiło...

Wspominam kręte tu uliczki,
bo na początku... pobłądziłam!
Śmiali się wtedy ze mnie wszyscy -
cóż, z przybyszami już tak bywa.

Lecz szybko pokochałam Węgrów,
trudne uliczki wnet poznałam.
Chłonęłam sercem jego piękno
duszą poety zabarwiane.

Lat dwie dziesiątki już z okładem,
jak gród nad Liwcem za swój wzięłam,
więc dziś mu hołd swój skromny składam:
Węgrów to miasto - arcydzieło!

To on kolebką tolerancji
w dobie tułaczki innowierców.
Nie tylko czasy reformacji
powodem chluby - takich więcej.

Tu wszystkie zrywy narodowe
wyryły niezatarte znamię;
szczególnie zaś bój pod Węgrowem
później Termopilami zwany.

Gdy po Węgrowie się przechadzam,
zabytków zliczyć nie potrafię.
Tu o historii mury świadczą,
a trzeba świętą czynić pamięć.

Pięćset sześćdziesiąt lat historii
wyobrażenia wprost przerasta,
co się z wysiłku składa przodków
na twarz dzisiejszą tego miasta.

Historia plotła się i plecie;
przecież jej biegu nie zmienimy.
Mój Boże! - to dwudziestolecie
mych śladów na węgrowskiej ziemi.

Wierzę, że ślad ten pozostawiam
rysując kreską dość naiwną
w sercach już dwu pokoleń prawie.
I satysfakcję czuję dziwną!

Nauczycielski trud swój wplotłam
w dzieciństwo setek kilkulatków...
Chociaż dwadzieścia lat - w przedszkolu,
to przecież czas nie stanął dla mnie!

Rośnie mi drugie pokolenie;
chwalę się: mam tu swoje wnuki!
powody do zadowolenia,
ale też - troski, straty, długi.

 

Tych jednak lepiej nie rachować,
urojeń licznych nie pomnażać
i nie użalać się nad sobą
tylko z powodu... kalendarza.

 

Choć magia liczb wprost jak u wieszcza:
tych lat czterdzieści już i cztery...
A błękit wciąż ten sam – niebieski,
serca na drobne nie rozmienisz.

A moje tutaj lat dwadzieścia
mignęło, jakby z bicza strzelił;
w tej obecności - ileż treści!
Upadków, wzlotów i nadziei.

Wrosłam w ten pejzaż i ulice.
Choć chyli się ku ziemi postać,
galopem mknące lata liczę -
w Węgrowie zawsze chcę pozostać!

Biegnący czas z rozpaczą chwytam,
porywy serca w strofy wkładam
wiersza, co nikt nie będzie czytał,
wśród innych spocznie więc w szufladzie.

Choć czasem mówią: nie jesteś stąd,
powtarzam jak w piosence znanej -
tu moje miejsce, tu mój dom,
w Węgrowie zawsze pozostanę!

 

Jadwiga Zgliszewska

 

Miła Jadziu dziękuję za piękne słowo, tak potrzebne w tej galerii...

Następne zdjęcie i wspomnienie o wieloletniej budowie domu kultury... zielona budka, dalej sklep rolniczy, dworzec PKS i... na ulicy Mickiewicza.

 

 

Choć czasem mówią: nie jesteś stąd,
powtarzam jak w piosence znanej -
tu moje miejsce, tu mój dom,
w Węgrowie zawsze pozostanę!

                                 Jadwiga Zgliszewska

Kontakt: mkurc@wp.eu

 

 
@ Kocham fotografować...

Sent: Saturday, March 26, 2011 10:47 AM

Panie Michale - serdecznie dziękuję za te chwile ocalone od zapomnienia. Na Pana stronie - Węgrów 25 lat wcześniej - odnalazłam mojego już nieżyjącego wujka, siostrę i jeszcze parę znajomych mi osób. To niezwykłe przenieść się w ten niby niedaleki, jednak z powodu odejścia wielu osób - już historyczny czas. 

...

Jestem stałą bywalczynią Pana strony. Kocham fotografować - sama fotografuję i publikuję fotografie na swojej stronie internetowej. Cały czas się uczę - Pan jest również taki moim cichym Nauczycielem.

Pozdrawiam bardzo serdecznie - i proszę o więcej takich wędrówek po Węgrowie. - Beata Zdanowska


@ nie sądziłam, że obejrzenie tej nostalgicznej wystawy dostarczy mi aż tylu wzruszeń!

3 kwietnia 2011 o 02:20

25 lat temu w Węgrowie

Drogi Michale, 
nie sądziłam, że obejrzenie tej nostalgicznej wystawy dostarczy mi aż tylu wzruszeń!
Najpierw pierwsze widoki i pierwsze refleksje: że te dzieci w wózeczkach zapewne mają już swoje potomstwo w podobnym wieku, a ci rodzice przy wózkach - dziś są dziadkami wnuków...
Zaskoczyły wszelkie odmienności - choćby inny asortyment kwiatów sprzedawanych na "starym rynku" (targowisku).
Potem... dzieci. Najwyraźniej - przedszkolne! I plac zabaw. Zaraz, zaraz - przecież u nas był taki sprzęt podwórkowy. Ale to jeszcze nie świadczy o niczym, bo wtedy wszystkie placówki dysponowały takim samym, niejako "z rozdzielnika"... A tam jakaś grupa idzie na spacer - ciekawe, z którego to przedszkola? Wtedy było ich sześć... Szukam w myślach, powracam, że może poznam prowadzącą je wychowawczynię (przecież znałyśmy się wszystkie). Nie... Zaraz, zaraz... Niemożliwe! To ja? Ja? Zaczynam analizować poszczególne części ubrania - ależ tak! Ja, we własnej osobie, na pierwszym planie, do tego - aż na dwóch zdjęciach! Niesamowite! I radość, i łezka - bo tam przecież... młoda dziewczyna! :( 
Tego typu "rozpoznań" będzie wiele. Powinieneś otrzymać też wiele podobnych do mojej wiadomości... 

Michale! Dziękuję za taką niespodziankę, za ten ogrom wzruszeń, za widoki Węgrowa, jakiego już nie ma...
Gratuluję Ci pięknej przygody fotografowania Węgrowa, życząc kolejnych, wspaniałych rocznic i jubileuszy. Bo Ty jesteś najlepszym kronikarzem naszego miasta.
Dziękuję serdecznie!

Jadwiga Zgliszewska


 

 


strona 1 | 2 | 3


 

na stronie od 2011.03.25


Copyright © design and photos by Michał Kurc