Zamek w Liwie



     Zamek w malowniczym osiemnastowiecznym pejzażu... 

 

Zamek w Liwie

 

     W dniu 2 października 2007 roku wysiadłem z autobusu na pierwszym przystanku w Liwie. Przede mną krajobraz z widocznym Zamkiem, do którego zmierzałem, polną drogą wśród pastwisk, żeby wykonać zdjęcie obrazu, jednego z portretów sarmackich z XVII w. - jutro już go nie będzie w muzeum. Będąc w zamku, spojrzałem przez obiektyw na inne ciekawe obrazy i eksponaty - i tak powstała galeria Zamek w Liwie. Zapraszam do jej obejrzenia i do odwiedzenia Zamku Zbrojowni w Liwie. A tak się to zaczęło:

 

 

Około 1429 r. książę warszawski Janusz I Starszy zbudował zamek murowany na sztucznej wyspie wśród bagien rzeki Liwiec, ówczesnej granicy księstwa.
Po wygaśnięciu linii męskiej Piastów mazowieckich od 1526 do 1536 r. zamkiem władała księżniczka Anna Mazowiecka, która otrzymała Liw jako zaopatrzenie do czasu zamążpójścia. Po jej ślubie ze Stanisławem Odrowążem w 1537 r. ziemię liwską wcielono do Korony. W latach 1548-1556 zamek należał do królowej-wdowy Bony Sforzy... 

 

 

 

Sala Rycerska - Portrety osobistości z rodzin Ossolińskich i Załuskich. To ten, najbardziej znany portret Zbigniewa Ossolińskiego z synami pochodzący z połowy XVII w. Obraz był wielokrotnie reprodukowany w publikacjach naukowych oraz brał udział w międzynarodowych wystawach, prezentowany jako klasyczny przykład sarmatyzmu w sztuce.

 

 

 

 

Czy pozostanie nagość ścian Sali Rycerskiej po zdjęciu sarmackich portretów? Czy zastąpią je piękne akty w marmurze? Jedno drugiemu nie powinno przeszkadzać, jednak dobrze by się stało, żeby kopie sarmackich portretów wypełniły ramy i pozostał ten sam klimat Sali Rycerskiej.

 


 

Akt w marmurze

 

Piękno kobiecego ciała fascynowało i fascynuje. Pierwsze spojrzenie na Adama i Ewę w raju, ich nieposłuszeństwo Bogu Jahwe i wstyd przed nagością...  - zakryte piękno, XX w.

 

 

Rzeźby wykonał Aleksiej Pawluczuk z Brześcia (Białoruś). Tytuły "Odchodząca jesień" - 1995 r. (stojąca) i "Chłód" - 1993 r.  (siedząca )

 


 

Powracając do tamtych lat...

 

 

Żółta Dama - Ludwika z Szujskich Kuczyńska. Pani Ludwika była żoną kasztelana zamku liwskiego, który darzył ją wielka miłością, ale zazdrosny był ponad wszelką miarę, choć żona nie dawała mu żadnych powodów do podejrzeń. Pewnego dnia zaginął złoty pierścień z brylantem, ofiarowany kasztelanowej przez męża. Chcąc ukoić smutek po stracie Kuczyński zamówił dla małżonki drugi, identyczny pierścień. Gdy jednak i ten zniknął, zazdrośnik zaczął podejrzewać Ludwikę o romans z którymś z młodych dworzan przekupywanych drogimi podarkami. Trzeci pierścionek, równie wielkiej wartości, co poprzednie, ofiarował magnat już nie z miłości, ale na próbę. Zapowiedział, że jeśli i ten zginie otrzyma dowód winy i odda żonę pod sad pod zarzutem zdrady małżeńskiej. Po jakimś czasie dar zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach. Nieszczęsna kobieta stanęła przed trybunałem złożonym głównie z przyjaciół męża, którzy pomimo jej zapewnień o niewinności, skazali kasztelanową na karę śmierci przez ścięcie mieczem. Na prośbę proboszcza liwskiego dano Ludwice jeszcze jedną szansę obalenia zarzutów - tzw. sąd boży. Otóż miała ona w ciągu jednej nocy przewiercić palcem grubą gotycka cegłę. Gdy jednak sędziowie otworzyli rankiem furtę lochu, cegła leżała nietknięta. Wobec tak "oczywistych" dowodów egzekucję niezwłocznie wykonano: kat ściął Ludwikę na kamieniu, który leży dotąd na dziedzińcu zamkowym. 

W miesiąc później zgłosił się do kasztelana po nagrodę sługa z trzema pierścieniami, które znalazł w gnieździe sroki. Były to te same klejnoty, które stały się przyczynę zguby Ludwiki. Mąż, dręczony poczuciem winy, rzucił się z wieży. Od tej pory, o północy, po salach zamkowych i murach krąży widmo Żółtej Damy - zwanej tak od koloru sukni, ukazując na znak niewinności czyste dłonie. Pomóc jej może człowiek o czystym sercu i szlachetnej duszy, który przybędzie do zamku w czasie pełni księżyca, kiedy widmo się najczęściej ukazuje. Śmiałek ów, może wysłuchać opowieści Żółtej Damy i dopomóc jej w zakończeniu ziemskiej tułaczki. Nagrodą mają być złote pierścienie, które zaginęły w pomroce dziejów. Jednak żółte widmo z odciętą głową pod pachą jak dotąd skutecznie zniechęca wszystkich poszukiwaczy przygód. Pewnie nie ma już na świecie prawdziwych rycerzy choć, być może, gdzieś jeszcze istnieją, tylko drogi do Liwa nie znają. 

Tekst: Roman Postek

 

Fragment obrazu Leona Kaplińskiego - Protazy i Gerwazy, scena z "Pana Tadeusza"- Księga XI. Polska, 1841 r.

Poniżej ciekawe detale krzesła, szafy gdańskiej barokowej z roku 1700 i lustra z konsolą z II poł. XIX w.

PIEC Przeniesiony w 1969 r. z opuszczonego wówczas dworu w Suchej. Gdańskie kafle stylowo nawiązują do fajansów z Delft.

Wchodząc na piętro zauważymy: Miedzioryty wykonane przez francuskich i niderlandzkich grafików według rysunków szwedzkiego majora, Eryka Jonsona Dahlberga (1625 - 1703), kwatermistrza generalnego armii Karola X Gustawa; Rysunki, szkicowane z natury, powstały w czasie kampanii w Polsce w latach 1656 - 1657. Dokumentują one bitwy i inne ważne wydarzenia tej wojny; Ryciny, wykonane przez Willema Swidde, Nicolasa Perelle oraz La Pointe  ilustrowały dzieło Samuela Pufendorfa - historię życia króla szwedzkiego, Karola X Gustawa : " De rebus a Carolo Gustavo, Sueciae Rege gestis...", wydane w Norymberdze w 1696 r.

 

 

Powiększenie >>>

 

Antresola. Obraz przedstawiający scenę z polowania (na fotografii fragment) dzieło Tadeusza Ajdukiewicza (1852 - 1916), przedstawiciela szkoły monachijskiej, ucznia Józefa Brandta. Ajdukiewicz zrobił błyskotliwą karierę na dworach europejskich (Wiedeń, Bukareszt, Londyn, Petersburg) jako malarz parad wojskowych i eleganckich portretów reprezentacyjnych, m.in. Heleny Modrzejewskiej. Scena polowania jest zapewne wspomnieniem z pobytu w Turcji na zaproszenie sułtana Abdul Hamida II w 1894 r. Jeden z myśliwych na obrazie uzbrojony jest w strzelbę bałkańską.

 

 

 

 

Generał Przesmyski. Postać bliżej nieznana. Kawaler wysokich odznaczeń rosyjskich: Krzyża św. Włodzimierza z gwiazdą, św. Anny z gwiazdą oraz Orderu św. Stanisława (ustanowiony przez Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1765 r., przejęty przez Rosję.). Krzyż Virtuti Militari świadczy o udziale w kampanii w 1830 - 31 przeciw powstańcom polskim. Order ten, pod nazwą Polska Odznaka Zaszczytna za Zasługi Wojenne, nadano niemal wszystkim żołnierzom carskim - uczestnikom walk, obniżając celowo tym samym jego rangę. Medal z stłumienia Powstania Styczniowego w 1863-4r. Medal (krzyż stojący na półksiężycu) za udział w wojnie z Turcją w 1879 r.  Znak Honorowy - odznaka "za nieskazitelną służbę", ustanowiona na pamiątkę koronacji cara Mikołaja I na króla Polski 12 V 1829 r.- złota brosza z wieńcem dębowym i  liczbą lat służby pośrodku - Przesmyski przesłużył 40 lat w armii. 

 


Copyright © design and photos by Michał Kurc